Rozdział 488 LYRA POD NISKIM CIOSEM
„Jeśli zamoczysz je w gorącej wodzie, pióra odpadną łatwiej” – powiedziałem, chwytając drewnianą miskę i zanurzając ją we wrzącej wodzie.
Przykucnęłam przed nim, pokazując mu, jak łatwo jest wyrwać pióra, nie odrywając przy tym połowy ptaka.
„W ten sposób nie musisz używać tyle siły. Następnie szybko przesuń po nim płonącą gałązką, aby przypalić twarde włoski. Widzisz?” Podniosłam głowę, krzyżując oczy z tym północnym spojrzeniem.