Rozdział 487 MOJA SŁODKA TRUCIZNA DRAKKAR
Wtargnąłem na prywatne tereny łowieckie stada, szukając ula, który odkryłem kilka dni wcześniej.
Wbrew temu, w co wierzyli, mogłem jeść mięso, kiedy tylko chciałem.
Ale znudził mnie ten sam spalony smak grilla. Smak miodu zaprowadził mnie głębiej w zakazany obszar. znaleźć pszczoły, ale zamiast tego... znalazłem dziwną samicę.