Rozdział 322 SKOK PRÓŻNIOWY
ELLIOTA
Jej zaczerwienione usta przestały mnie ssać.
Patrzyłem, wydychając głęboko, jak kolor powracał na jej twarz. Podnosząc nadgarstek, lizałem ranę, czując słabe ślady jej śliny.
ELLIOTA
Jej zaczerwienione usta przestały mnie ssać.
Patrzyłem, wydychając głęboko, jak kolor powracał na jej twarz. Podnosząc nadgarstek, lizałem ranę, czując słabe ślady jej śliny.