Rozdział 320 NIEBEZPIECZEŃSTWO W CIEMNOŚCI
KATARA
Próbowałem doczołgać się z powrotem do bezpiecznego lasu, biorąc ostatni, rozpaczliwy oddech.
„Aahh!” krzyknęłam, czując ostre ukłucie, gdy podeszwa jego buta wbiła się w moje dłonie, mocno związane liną.