Rozdział 159 Dwa razy dziennie
Punkt widzenia Mii
Muszę przyznać, że Oliver Scott jest naprawdę dobrym aktorem.
Nie dodałem zbyt wielu zwrotów akcji w filmie dla roli Maxa. W historii jest on po prostu wielbicielem, który jest zabawny, drażniąc się z prawdziwą miłością. Takie płaskie postacie nie kuszą widzów aż tak bardzo. Nie jest on konieczną rolą dla fabuły, ale ukrytym bonusem w filmie, tylko dla mnie.