Rozdział 90 Wizyta u zmarłej matki
„Tak, panie Williamsie” – odpowiedział uprzejmie Arslan. Potem spojrzał na Claire i się uśmiechnął. „Ale ostatnio nie jestem zajęty. Po napisaniu piosenki zostanę w Bysea na jakiś czas”.
Taylor zaśmiał się od razu, gdy zrozumiał. „Hahaha! To świetnie”. Następnie spojrzał na Claire i kontynuował: „Claire nigdy nie interesowała się wieloma rzeczami od dzieciństwa, poza pianinem. A to jest twoja specjalizacja. Jestem pewien, że wy dwoje musicie mieć wiele tematów do rozmowy”.
„Tato” – powiedziała Claire głosem rozpieszczonej tatuśkowej dziewczynki – „ryba była przegotowana i nie była wystarczająco delikatna”.