Rozdział 211
Meredith skinęła głową szczerze. „Jeremy, nieważne o co zapytasz, odpowiem ci szczerze”.
„Okej.” Głębokie, czarne oczy Jeremy’ego były utkwione w Meredith. „Naprawdę widziałeś tego drania Thomasa i Madeline razem?”
„Tak! Naprawdę widziałam je na własne oczy!” odpowiedziała Meredith bez zastanowienia.