Rozdział 612 Przeszukiwanie jej
Nie wróciłem do domu stada. Zamiast tego poszedłem prosto do bazy bezpieczeństwa, gdzie mój wysoko wykwalifikowany zespół nieustannie pracował nad tym, aby nasze zabezpieczenia były nie do przebicia.
„Freya” – zawołałem do królewskiej czarownicy stada. Była młoda, ale błyskotliwa, łącząca swoje magiczne zdolności z nowoczesną technologią, jak nikt inny. „Czy znalazłeś coś o tej tajemniczej kobiecie z nagrania z monitoringu?”
„Tak, Alfa” odpowiedziała, podchodząc do dużego szklanego ekranu na ścianie. Stuknęła w niego kilka razy, przesuwając dane, aż pojawił się materiał filmowy. Odtworzyła fragment, w którym kobieta pojawiła się w mojej obronie, po czym zamroziła klatkę i powiększyła.