Rozdział 503
Ale nienawidził takiego stylu życia.
Zwłaszcza spotkania towarzyskie. Dla niego było to nic więcej niż miejsce, w którym można było czerpać zyski od siebie nawzajem, ukryte w morzu pięknych sukienek i smacznego szampana.
Z zaproszeniem w dłoniach nagle zwrócił się do Sophii. „Ella, chodź tu”.