Rozdział 656
Filip prychnął w duchu.
Katastrofa spadnie na rodzinę tylko wtedy, gdy dziecko w jej brzuchu przeżyje. Teraz, gdy dziecko odeszło, nie sądzę, aby spokojna i opanowana osoba, taka jak Zeke, podjęła drastyczne kroki, aby poradzić sobie z nieukształtowaną kulą ciała w brzuchu nic nieznaczącej kobiety, co doprowadziłoby do sytuacji, w której obie strony tracą. Jego groźba powinna przynajmniej mieć sens, jeśli chce mnie nastraszyć. Jak miałabym go traktować poważnie, skoro jego groźby są puste? Czy on naprawdę myśli, że jego córka jest tak cenna, że Zeke zrobiłby dla niej tyle? Jaki żart.
„ Nie martw się, panie Raymond. Nie zaryzykuję prawa mojego syna do dziedziczenia. Czy ten zdrajca nie powiedział, że to on otruł Julie z zemsty? To nie ma nic wspólnego z nami.”