Rozdział 449 Nie mogę odejść, jeśli nie mogę wysłać?
Jingfeng całkowicie mi zaufał i zatrzymał się w miejscu. „W takim razie coś musi być nie tak. Najpierw przyprowadź dziecko, a jutro poprosimy zarząd nieruchomości, żeby to sprawdzili”.
"Dobra."
Poszedłem do pokoju dziecięcego i delikatnie podniosłem Beibei, po czym wraz z Jingfeng poszliśmy do domu Cheng Jinghao.