Rozdział 36 Śmieszne czy smutne
Amanda spojrzała na Sylvię i westchnęła. Dobra, zapomnij. Teraz, gdy już to powiedziałam, co jeszcze mogę powiedzieć?
Zdążyła jednak zrobić zaledwie kilka kroków, gdy zza pleców ponownie dobiegł ją kobiecy głos Sylvii.
„Amanda, minęły trzy lata. Nie mogłem ci nic zrobić trzy lata temu. Teraz wróciłem. Ja…”