Rozdział 65 Rzeczy
laboratorium.
Gdy tylko Sophia przybyła, Raymond odszedł na bok, aby z nią porozmawiać.
„To, co wydarzyło się wczoraj wieczorem, było spowodowane moją pomyłką. Nie powinienem był mówić tego publicznie, żeby cię zawstydzić. Sophia, przepraszam”.