Rozdział 62 Dorośli i dzieci
Sophia odwróciła głowę, gdy usłyszała znajomy głos. To był David.
Miał na sobie czarną puchową kurtkę z rozpiętym zamkiem. Ubrania były dobrze zaprojektowane i dobrze przylegały do ciała, nawet bez zamka. Szedł w tym momencie w jej stronę. Był wysoki i miał długie nogi. Obrażenia krytyczne zadane Sophii, Psu Yan, są nieco wysokie.
Podszedł bliżej.