Rozdział 52 Satysfakcja
Sophia lekko zmrużyła oczy w kolorze kwiatu brzoskwini, a wyraz jej twarzy był bardzo powściągliwy, ale nadal nieuniknione było pokazanie odrobiny zmarszczek.
W poprzednim życiu była pokorną, tajemniczą wielbicielką i lepiej niż ktokolwiek inny zna różnicę między aktywnością a biernością.
David chciał, żeby wyszła z inicjatywą i go pocałowała.