Rozdział 920 Wyznanie Camelity
Twarz Carmelity lekko zbladła i bez najmniejszego wahania wyszeptała: „Przepraszam, Devin. Popełniłam straszny błąd...
Łzy napłynęły jej do oczu i zaczęły spływać po policzkach.
Jej szloch wypełnił pokój, każdy krzyk był pełen wyrzutów sumienia i rozpaczy.