Rozdział 752 To jest kara, na którą zasługujesz
„Dość tych bzdur! Nie wypowiedziałem ani jednego słowa od początku do końca!” Głos Aikena był chrapliwy, każda sylaba wychodziła z jego ust z wielkim trudem. Na jego czole pojawiły się krople potu, bladość zdradzała ból, który znosił.
Ostra odpowiedź Kylee uwięzła jej w gardle. Jej pierś uniosła się, gdy drżąco wypuściła powietrze.
Miała szczęście, że nie straciła przed chwilą opanowania.