Rozdział 734 Czas, żebyś odszedł
Niepokój Brianny się pogłębił. Jej głos drżał, gdy pukała do drzwi, wkradała się desperacja. „Bella, czy naprawdę wszystko w porządku? Możesz otworzyć drzwi?”
W środku Bella pochylała się nad toaletą, a jej żołądek skręcał się w agonii, gdy wymiotowała. Uczucie pieczenia drapało jej wnętrzności.
Dopiero gdy całkowicie opróżniła żołądek, zdołała zebrać siły, żeby się wyprostować.