Rozdział 456 Rażące zagrożenie
Dłonie Kylee zacisnęły się w pięści.
„Do cholery!” – zaklęła pod nosem, po czym wyciągnęła telefon, aby wykonać połączenie.
Odeszła, gdy tylko połączenie zostało nawiązane, krzycząc: „Violet! Myślałam, że pan Clark bardzo cię lubi! Co się teraz dzieje? Dlaczego on ciągle jest uwikłany w Bellę? Dopiero co ich widziałam razem! Pan Clark wyglądał na pijanego, a Bella go ciągnęła. Rzecz w tym, że szedł za nią tak posłusznie. Nie muszę ci mówić, że pijani ludzie są najbardziej bezbronni, prawda? Kto wie, dokąd ta suka Bella zabiera pana Clarka? Co ona planuje z nim zrobić? Lepiej zadzwoń do niego od razu i poproś, żeby cię odwiedził!”