Rozdział 288 Myślę, że teraz znam odpowiedź
Była już po dziesiątej wieczorem, a Liam wciąż nie wrócił.
Bella leżała w łóżku, wiercąc się i przewracając z boku na bok, nie mogąc zasnąć.
Cisza w pokoju była dusząca, a jej myśli gnały zbyt gwałtownie, by pozwolić jej odpocząć. W końcu usiadła, chwyciła telefon i wybrała numer Molly.