Rozdział 1185 To moja wina
„Mamo! Co ty, do cholery, mówisz? To było zupełnie nie na miejscu!” – warknęła Nalani, jej ton był ostrzejszy niż zwykle, gdy zwróciła się do Belli z przepraszającym tonem. „Doktorze Wright, proszę przyjąć moje przeprosiny. Nie bierz sobie słów mojej matki do serca”.
Bella skinęła głową, ale zanim zdążyła przemówić, Barbara wtrąciła się z łóżka stanowczym głosem: „To moje leczenie, nie twoje. Chcę, żeby dr Wright był moim lekarzem. To nie twoja sprawa!”
Jej ton był ostry, pełen buntu, nie okazywał żadnego szacunku dla Tamary.