Rozdział 512 Powrót do grupy Moreno
Chelsey westchnęła.
Ujawniła prawdę. „Madelyn była tu przed chwilą”.
Wyraz twarzy Jacoba stwardniał ze złości, gdy zrozumiał, o kim mówiła. „Znów Madelyn! Jak mogła to zrobić? Wygląda na to, że za każdym razem, gdy wplątujesz się w rodzinę Martinów, zostaniesz zraniony!”