Rozdział 20: Kwiaty są zdecydowane, ale woda jest bezlitosna
W loży VIP na drugim piętrze baru Tangting Leo odłożył telefon na stół, a uśmiech stopniowo zniknął z jego twarzy.
Jacky, który siedział obok niego, roześmiał się i powiedział: „Próbujesz pomagać innym i znajdować im pracę, ale jesteś cały czas zajęty i nawet nie możesz się z nimi spotkać? Tygodniowy termin prawie dobiega końca, prawda? Wygląda na to, że tym razem jesteś skazany na porażkę”.
Leo powoli uniósł usta. „Czemu się tak spieszysz? Zostały jeszcze dwa dni. Czy rozumiesz zasadę powolnego gotowania? Ona jest młodą dziewczyną, która właśnie skończyła szkołę i zaczęła pracować. To normalne, że w tym momencie nie ma nastroju na związek. Muszę dać jej trochę czasu, żeby się przystosowała”.