Rozdział 327 Spowiedź
Wyczuwając niewątpliwą dumę na twarzy Chrisa, Hanna nie mogła powstrzymać fali bezradności, która ją ogarnęła.
Uważała za zadziwiające, jak wszyscy mogą zachowywać się tak dziecinnie w takich sprawach.
Hanna zatrzymała się, jej myśli na chwilę odpłynęły, gdy rozważała niepewną sytuację Bowena. Zapuszczanie się w miejską rozłąkę mogłoby oznaczać dla niego niebezpieczeństwo w jego obecnym stanie.