Rozdział 169 Podziemne kasyno
Silnik zaczął brzęczeć, pchając ich przez gwarne ulice Febrary. Piesi rozproszyli się jak przestraszone gołębie na widok ich smukłego pojazdu przecinającego chaos. Tu mruczące przekleństwo, tam czujne spojrzenie.
Jednak gdy tylko zauważyli charakterystyczny styl samochodu i rozpoznawalny numer rejestracyjny, przechodnie szybko odwrócili wzrok i odeszli.
Nikt nie odważył się prowokować ludzi z tej organizacji.