Rozdział 97
Po wyjściu z więzienia miasto na zewnątrz rozświetliło się już wieczornymi światłami.
Przez chwilę stała nieruchomo, po czym wzięła taksówkę i wróciła do domu.
Willa była oświetlona, jakby czekała na czyjś powrót.
Po wyjściu z więzienia miasto na zewnątrz rozświetliło się już wieczornymi światłami.
Przez chwilę stała nieruchomo, po czym wzięła taksówkę i wróciła do domu.
Willa była oświetlona, jakby czekała na czyjś powrót.