Rozdział 551
Z ponurego nieba zaczął padać deszcz.
Płomień świecy tańczył w rytm zimnego wiatru.
Olivia otarła kroplę deszczu z twarzy i mruknęła: „Mona, to ty?”
Z ponurego nieba zaczął padać deszcz.
Płomień świecy tańczył w rytm zimnego wiatru.
Olivia otarła kroplę deszczu z twarzy i mruknęła: „Mona, to ty?”