Rozdział 77
Sasha natychmiast zbladła. Nie mogła już dbać o nic innego, więc niosła syna i biegła. Była jednak kobietą, która trzymała syna podczas biegu; więc naturalnie nie była tak szybka jak kobieta w średnim wieku i jej dwaj podwładni.
„ Ach!” Sasha poczuła tylko ból głowy. Ktoś pociągnął ją za włosy i sekundę później nie mogła się ruszyć. Klepnięcie! To było głośne uderzenie w twarz Sashy. Była bezbronna, więc cofnęła się o kilka kroków, wciąż trzymając dziecko w ramionach. Duet matka-syn upadł prosto na ziemię.
„Mamo!” Ian był w ramionach mamy, więc wszystko widział. Nie mógł już przejmować się swoim bezpieczeństwem i krzyknął głośno, gdy zobaczył czerwoną i spuchniętą twarz mamy. Sasha słyszała tylko nucenie w uszach, więc nie wiedziała, o czym krzyczy jej syn. Mimo to jej ramiona nadal mocno go trzymały i osłaniały. Gdy kobieta w średnim wieku to zobaczyła, natychmiast uśmiechnęła się złośliwie i gestem dała znak swoim dwóm podwładnym, aby poszli za nią. Ku zaskoczeniu wszystkich, dziecko w ramionach kobiety nagle się odwróciło i spojrzało na nich gniewnie.