Rozdział 286 *Proszę o pomoc
Stella nie powiedziała nic więcej. Otworzyła oczy i spojrzała na rozświetlone okna oddziału. Dźwięk klaksonów samochodowych dochodzący od czasu do czasu z dołu sprawiał, że na oddziale robiło się jeszcze ciszej.
Po dłuższej chwili przemówiła ponownie, a jej głos był tak cichy, że prawie niesłyszalny:
„Od kiedy się poznaliśmy, byłeś dla mnie bardzo dobry, tak dobry, że często czuję, że nie mogę ci się odwdzięczyć. Więc pomyślałam, że skoro tak bardzo lubisz moje ciało, powinnam ci się odwdzięczyć swoim ciałem”.