Rozdział 143
Bum, bum...
Zong Qifeng nawet nie podniósł wzroku, gdy ktoś zapukał do drzwi. Po prostu spokojnie pozwolił wejść, skupiając się całkowicie na pisaniu pędzlem.
Pan Feng pchnął drzwi i powiedział: „Ciocia Yu jest tutaj”.
Bum, bum...
Zong Qifeng nawet nie podniósł wzroku, gdy ktoś zapukał do drzwi. Po prostu spokojnie pozwolił wejść, skupiając się całkowicie na pisaniu pędzlem.
Pan Feng pchnął drzwi i powiedział: „Ciocia Yu jest tutaj”.