Rozdział 655 Prośba o pieniądze dla żony
Podeszła do drzwi kuchennych i z nich dobiegł głos Vincenta: „To surowe. Nie możesz tego zjeść. Wynoś się stąd. Nie będziesz tu potrzebny”.
Po kilku sekundach ciszy głos mężczyzny zabrzmiał ponownie. „Nie pomagasz. Nie jesteś nawet wystarczająco wysoko, żeby dosięgnąć drzwi lodówki, prawda? Wyjdź”.
Usłyszała ciche kroki, a Olivia z rozbawieniem oparła się o ścianę, domyślając się, że to Zack wychodzi.