Rozdział 550 Nie poddawaj się, dopóki nie stracisz wszelkiej nadziei
Mała buzia Maggie była jasna. Spojrzała na niego i powiedziała radośnie: „Wszystkiego najlepszego, Elvisie”.
Elvis był przez chwilę trochę zaskoczony. Nie obchodził urodzin od lat, tak dawno, że nie pamiętał swoich.
Gdyby nie numer dowodu osobistego, który od czasu do czasu mu o tym przypominał, zapomniałby, w którym dniu się urodził.