Rozdział 765 Ktoś znajomy
Wynter uśmiechnął się lekko. „Może to wyda ci się zbyt nudne. Nie martw się. To tylko jedno z wielu. Wszyscy doskonale wiecie, jak długo ich dręczyliście.
„Słyszałem, że wszyscy bardzo lubicie paznokcie. Cieszcie się nimi. Powiem wam jeszcze jedną rzecz. Nikt nie będzie miał nadziei, że uda wam się z tego uciec.
„Nasi ludzie są inni. Bez naszych żołnierzy nie byłoby nas. W Cascadii zawsze będzie niezliczona liczba ludzi modlących się za nasze bohaterskie duchy.