Rozdział 477 Para Mocy
Joshua puścił, a Dalton, którego przystojne rysy twarzy sprawiały, że wyglądał nie na miejscu w opuszczonym budynku, spojrzał na niego ciekawie. „Jak się wydostałeś, skoro seryjny morderca był tak okrutny, jak mówiłeś?”
Maurice zgodził się po zebraniu myśli. „Tak. Jak to możliwe, że poruszasz się tak swobodnie w formacji?”
Zastanawiał się, czy Joshua również został obdarzony niebiańskim szczęściem. Zaczął więc kwestionować, czy niebiańskie szczęście zostało rozdane na chybił trafił i czy w jakiś sposób nie przegapił notatki.