Rozdział 399 Spotkanie z rywalem
Gdy Dalton mówił, kaszlał lekko kilka razy. Wydawał się chory, ale nie miało to wpływu na powietrze, które wokół siebie wnosił.
Bransoleta, którą miał na nadgarstku, była kolorowa i przyciągała wzrok, podkreślając jego powściągliwy i ascetyczny sposób bycia.
Był już wysoki, ale wydawał się jeszcze wyższy, gdy stał na korytarzu hotelowym. Miał długie nogi, a jego sylwetka była uderzająca. Wyglądał, jakby nie pasował do tego świata.