Rozdział 1299 Wróć do Kingbourne
Zaciskając pięści, Yvette przypomniała sobie groźbę srebrnej igły skierowanej w jej stronę. Gdyby się nie schyliła, oszpeciłaby sobie twarz. Było jasne, że Wynter celował w jej życie!
Od przybycia do Hawford Yvette rozkoszowała się szacunkiem i podziwem. Jednak Wynter nie zawracała sobie głowy okazywaniem szacunku.
Po chwili namysłu Yvette pogłaskała twarz i przemówiła żałosnym tonem: „Wiem, że to dla ciebie trudne, ale rodzina Whitmanów zasługuje na to, by nauczyć się wróżenia z twoich horoskopów”.