Rozdział 1218 Zabawa z Wynter
Hazel wpadła we wściekłość, gdy Wynter trafiła w sedno. Jej twarz była czerwona od gniewu, ale blada ze strachu.
Oparła się pokusie, by wstać z krzesła przesłuchań. „Kto dał ci prawo do wnikania w moją prywatność?”
„Hazel, spójrz, gdzie jesteś, zanim zaczniesz trzaskać stołami” – odpowiedział spokojnie Wynter. „Kogo innego powinniśmy zbadać, jeśli nie podejrzanego o popełnienie przestępstwa?”