Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301
  2. Rozdział 302
  3. Rozdział 303
  4. Rozdział 304
  5. Rozdział 305
  6. Rozdział 306
  7. Rozdział 307
  8. Rozdział 308
  9. Rozdział 309
  10. Rozdział 310
  11. Rozdział 311
  12. Rozdział 312
  13. Rozdział 313
  14. Rozdział 314
  15. Rozdział 315
  16. Rozdział 316
  17. Rozdział 317
  18. Rozdział 318
  19. Rozdział 319
  20. Rozdział 320
  21. Rozdział 321
  22. Rozdział 322
  23. Rozdział 323
  24. Rozdział 324
  25. Rozdział 325
  26. Rozdział 326
  27. Rozdział 327
  28. Rozdział 328
  29. Rozdział 329
  30. Rozdział 330
  31. Rozdział 331
  32. Rozdział 332
  33. Rozdział 333
  34. Rozdział 334
  35. Rozdział 335
  36. Rozdział 336
  37. Rozdział 337
  38. Rozdział 338
  39. Rozdział 339
  40. Rozdział 340
  41. Rozdział 341
  42. Rozdział 342
  43. Rozdział 343
  44. Rozdział 344
  45. Rozdział 345
  46. Rozdział 346
  47. Rozdział 347
  48. Rozdział 348
  49. Rozdział 349
  50. Rozdział 350

Rozdział 100

**Punkt widzenia Sophii**

Moje bose stopy cicho stąpają po korytarzu, otwieram pierwsze drzwi, na jakie natrafię w drodze do kuchni i wzdycham z ulgą, gdy widzę, że to łazienka. Korzystam z toalety, zanim ochlapuję twarz wodą. Ciepło z ognia sprawia, że czuję się zarumieniona. Przykrywam dłoń pod bieżącą wodą, podnoszę ją do ust i piję, chłodna woda łagodzi moje suche gardło, ale to nie wystarcza. Wychodząc z łazienki, przechodzę do kuchni, otwieram trzy szafki, zanim znajduję szklankę i szybko ją napełniam wodą. Po dwóch szklankach wody nadal jest mi za gorąco, a moja głowa jest zamglona od odwodnienia. Wychodzę na zewnątrz, aby zaczerpnąć świeżego powietrza, ale moja uwaga szybko zwraca się ku postaci w basenie. Plecy pana Collinsa poruszają się, gdy głęboko wciąga powietrze.

„Czy wszystko w porządku, proszę pana?” pytam. Zamiera na moje słowa, ale nie odwraca się, żeby na mnie spojrzeć od razu. Zamierzam zapytać ponownie, gdy w końcu się odwraca i, kurczę, wygląda gorąco. Jego włosy opadają krótkimi, mokrymi pasmami wokół twarzy, a jego naga klatka piersiowa jest w pełni widoczna. Ślinka mi cieknie, gdy wyobrażam sobie, jak to jest przesuwać dłońmi po tej gładkiej skórze i lizać każdą kroplę wody spływającą po jego ciele. Ledwo rejestruję jego słowa, gdy mówi coś o pływaniu. Nie chcąc, by pomyślał, że jestem jakimś zboczeńcem, który go prześladuje, wyjaśniam, że byłam spragniona i potrzebowałam trochę powietrza, zanim mnie odeśle, wracając prosto do swojego pływania. Najwyraźniej nie jest zadowolony, że przeszkodziłam mu w treningu. Zamykam za sobą drzwi i prawie upadam do tyłu, gdy uderza mnie fala zawrotów głowy. Docieram do zlewu i napełniam kolejną szklankę wody, popijam ją i czekam, aż to uczucie minie. Woda w ogóle nie pomaga, zamiast tego gorąco uderza mi w twarz i czuję się słaba, prawie jakbym zaczynała grypę. Groza ogarnia mnie, gdy uświadamiam sobie, co to jest. Muszę dostać się do moich więzów i stąd wyjść. Teraz! Zaczynam się cofać w stronę salonu, gdy fala pożądania uderza mnie tak mocno, że aż boli. Podwajam się z potrzeby i wyrywa mi się szloch. Nie mogąc już w pełni utrzymać własnego ciężaru, padam na kolana i czołgam się w stronę moich więzów. Kolejna fala paraliżującego pożądania mnie ogarnia i upadam na zimną podłogę, pozwalając jej się uspokoić, podczas gdy odpoczywam i zbieram trochę sił. Drzwi, za którymi są moje więzy, są w zasięgu wzroku, ale w tej chwili wydają się tak dalekie. Dlaczego nie przychodzą? Czy nie czują mojego podwyższonego tętna? Przecież powinno ich to ostrzegać, że jestem w niebezpieczeństwie.

تم النسخ بنجاح!