Rozdział 88
Kyle wiedział, że musi kontynuować tę farsę, więc czekając, aż kapitan zamknie drzwi Sikorsky'ego, przyciągnął Sarah trochę bliżej i zmierzył ją wzrokiem, zakładając, że Edwin nadal będzie ich obserwował.
„Wyglądasz naprawdę gorąco, Sarah” – wyszeptał, próbując brzmieć chrapliwie lub podnieconym, mimo że tak naprawdę nic takiego nie czuł.
Uśmiechnęła się, wydając się nieco bardziej zrelaksowana, ale gdy jej wzrok dostrzegł Edwina, znów zesztywniała i ugryzła się w wargę. „Kyle, czy mogę po prostu wziąć moją torbę?”