Rozdział 276
Emma nie chciała już być nękana przez rodzinę May przez telefon, więc po prostu się rozłączyła. Rozłączyła również linię telefoniczną w domu.
Trojaczki były dla niej ważniejsze niż ona sama. Podczas pobytu za granicą była sama przez wiele dni i nocy. Za każdym razem, gdy myślała, że nie wytrzyma dłużej i chciała się poddać, trojaczki dawały jej siłę, by iść dalej.
Emma nie przejmowała się tym, jak Evelyn ją traktowała. Mimo to nie mogła jej wybaczyć, że atakowała swoje dzieci, wskazywała na nie palcami i łajała je za to, że są nieślubne bez ojca.