Rozdział 135
Elara POV
Jestem zły na wszystkich.
Na Ojca, za to, że tak łatwo zaryzykował swoje życie. Rozumiem, była jego córką, a on przez lata myślał, że nie żyje. Chciał jej pokazać, czym jest ojcowska miłość, że może ją chronić... zapewnić jej bezpieczeństwo. Ale to nie powstrzymuje gniewu narastającego w dołku mojego żołądka, gniewu ukrywającego moje prawdziwe uczucia... intensywnego zmartwienia.