Rozdział 988
Sebastian przyciągnął Sabrinę w ramiona, czując na sercu ciężar winy.
„Mamo, tak bardzo za tobą tęsknię. Czy to naprawdę ty, mamo?” Sabrina szlochała niekontrolowanie. „Dlaczego nie wyjdziesz i mnie nie zobaczysz? Mamo, Aino, tata Aino i ja, wszyscy za tobą tęsknimy. Mamo, czy mogłabyś wyjść? Mamo…” Jej zawodzenie zaczęło przyciągać uwagę przechodniów i nawet Aino była zszokowana tym widokiem.
„Sabrina, straszysz Aino. Nie płacz”, Sebastian szepnął delikatnie.