Rozdział 870
„Prosiłaś się o to!” Uśmiechnął się szyderczo i pocałunkiem zamknął jej usta. Tej nocy Jane skończyła z bólem całego ciała. W środku nocy wstała i poszła do łazienki. Poszedł za nią i trzymał ją od tyłu, zanim wyszeptał jej do ucha: „Mała kobietko, bądź grzeczną dziewczynką i upewnij się, że jesteś czysta. Nie chcę znowu wysyłać cię do szpitala, to nie jest dobre dla twojego ciała”.
Jane oparła się o jego klatkę piersiową z uśmiechem. „Rozumiem”. Następnie odwróciła się i uniosła brodę, by na niego spojrzeć. „Nie martw się, Alex, dam sobie radę”.
Objęła go za szyję i zaczęła podskakiwać w ograniczonej przestrzeni toalety. Przebiegła około stu okrążeń, aż cała zmoczyła się od potu.