Rozdział 645
Po tym wszystkim ogarnęło ją smutne uczucie.
W tym momencie Sebastian przerwał jej w odpowiednim momencie, gdy była pogrążona w myślach i oszołomiona, „Nie ociągaj się dłużej. Wstań, jeśli jesteś obudzona. Wizażysta przyjdzie specjalnie, żeby zrobić ci później makijaż, a potem pójdzie z tobą na miejsce bankietu”.
Sabrina zapytała niepojęcie: „Czy takie kłopoty były konieczne? Mamy nawet wizażystkę w domu. Jak wielka to może być sprawa?”