Rozdział 636
Marcus wzruszył ramionami i powiedział łagodnie: „Możesz wyjść i rzucić okiem”.
Widząc jego nieco tajemnicze spojrzenie, być może miał coś zbyt trudnego do powiedzenia. Jednak zauważyła, że wyraz twarzy Marcusa był bardzo zrelaksowany, więc Sabrina wiedziała, że osoba, która tym razem przyszła, nie powinna być złą osobą.
Ta osoba przynajmniej była na tyle uprzejma, że wiedziała, że ma poczekać przed budynkiem firmy.