Rozdział 520
Linda była bez słowa.
Nie mogła uwierzyć własnym uszom. Właściwie zaczęła nawet żałować, że obgadywała Sabrinę przed Danielem przez całą podróż do hotelu. Ponieważ Linda użyła słów takich jak „kopaczka złota”, „oszustka” i „więzień” zamiast prawdziwego imienia Sabriny, nie przyszło mu do głowy, że tak naprawdę mówiła o jego dobrym przyjacielu. Co więcej, Daniel bronił Sabriny tak otwarcie.
Linda poczuła się, jakby ktoś ją uderzył w twarz. Nikt z uczestników, łącznie z nią, nie mógł spodziewać się takiego obrotu wydarzeń.