Rozdział 510
Ruth, brzmiąc winnie, przemówiła nieśmiałym głosem. „Sabrino, czy teraz wybierasz się na bankiet?”
Sabrina nie okazując cienia skruchy zapytała: „Czego chcesz!”
Ruth wyjąkała: „Ja... wiem, brzydzę się tobą. Wszystko, co się wydarzyło przedtem, było moją winą. Nie powinnam słuchać kuzyna i być tak uprzedzona do ciebie. Przyznaję teraz, że zazdrościłam ci tylko dlatego, że jesteś taka piękna i zimna.