Rozdział 386
W biurze zapadła cisza. Wszyscy próbowali przetworzyć to, co przed chwilą powiedziała Sabrina.
Dopiero po chwili Linda w końcu otrząsnęła się ze stanu oszołomienia. „Co... co mówisz?”
Sabrina nigdy nie była biegła w komunikacji i wolała wyjaśniać rzeczowo. „Zostaję tutaj, żeby pracować, więc zamieniasz się ze mną stanowiskami. Przejmuję twoje stanowisko, a ty będziesz moim asystentem. Wszystkie plany, które od tej pory stworzysz, będą musiały przejść przeze mnie, zanim zostaną wdrożone w życie”.