Rozdział 308
Sabrina spojrzała na Sebastiana z zakłopotanym wyrazem twarzy. „Dlaczego? Chcesz, żeby rodzina Fordów mnie uznała?”
Zaczęła się uśmiechać. „Nie sądzę, żeby spotkał mnie taki zaszczyt. Jeśli tam pójdę, sprawy tylko się skomplikują. Lepiej byłoby, gdybym została tutaj”.
Sposób, w jaki to powiedziała, sprawił, że Sebastian zakrztusił się własnymi słowami.