Rozdział 282
Sabrina była bez słowa. „Wsiadaj do samochodu!” krzyknął Sebastian.
Sabrina posłusznie wsiadła do samochodu. Była noc, więc Kingston włączył ogrzewanie. W ciasnej przestrzeni samochodu mała twarz Sabriny była czerwona. Nie wypowiedziała ani słowa, Sebastian też nie. Kingston coraz bardziej martwił się o swojego pana. Rzucił ukradkowe spojrzenie na Sebastiana w lusterku wstecznym. Młody pan spał.
Kingston kaszlnął cicho. „Um... Pani.” Sabrina spojrzała na Kingstona.